
Gatunek: Etiuda
Tonacja: h-moll
Opus lub numer Wydania Narodowego: op. 25 nr 10
Data powstania: przed 1837 (1835-1837?)
Wg Paderewskiego: II/22
Wg Turło: 35
Obsada: fortepian
Gatunek: Etiuda
Tonacja: h-moll
Opus lub numer Wydania Narodowego: op. 25 nr 10
Data powstania: przed 1837 (1835-1837?)
Wg Paderewskiego: II/22
Wg Turło: 35
Obsada: fortepian
Tuż po „trzepoczącej” muzyce Etiudy Ges–dur wkracza do serii Etiud opus 25 ton nowy, krańcowo odmienny, by panować niepodzielnie już do końca zbioru: ton powagi, o rysach patetycznych i monumentalnych.
Etiuda dziesiąta, w h–moll – ze względu na swą fakturę zwana „oktawową” – uderza słuchacza głośnością i mocą niespotykaną. Triole podwójnych oktaw cwałujące ruchem chromatycznym i w unisonie, eksponują wolumen brzmienia, jakiego nie znał fortepian. Jachimecki usłyszał w tej muzyce „huragan grożący śmiercią i zniszczeniem”, Niecks – „samo piekło”.
Wprowadzenie do wnętrza tej demonicznej, jak ją określano, muzyki śpiewnego tria w H–dur, (Chopin powtarza tutaj sposób zastosowany wcześniej w Scherzu h–moll) stało się wprost psychologiczną koniecznością. Jego proste, diatoniczne piękno wniosło kontrast nieco zabarwiony ironią.
Autor: Mieczysław Tomaszewski
Cykl audycji "Fryderyka Chopina Dzieła Wszystkie"
Polskie Radio II